środa, 3 października 2012

Wkur... - red alert!

Dawno mnie tu nie było, ale niestety intensywność pracy w ostatnich tygodniach uniemożliwiła mi zaglądanie do sieci w innych celach niż służbowe. Doba za krótka zdecydowanie. Oczywiście odbyło się to na mnie - właśnie leczę się z anginy, którą nabyłam najpewniej przez stres, intensywność pracy, a co za tym idzie spadek odporności. A poza tym taki teraz czas na choróbska niestety. Muszę się wyleczyć, bo mój wyjazd już tuż tuż. Tylko to mnie jakość trzyma przy życiu. I oczywiście choroba przypadła na okres płodny, szkoda gadać... Nie ważne, robię na wszystko pauzę, ja chcę po prostu wyjechać, położyć się na ciepłym pasku i nie robić kompletnie NIC! Mam nadzieję, że te dwa tygodnie, jakoś uspokoją moje napięte do granic możliwości nerwy, bo już jestem na takim etapie, że otwierając rano oczy od razu wszystko mnie wkurwia i dałabym po prostu komuś w pysk! Wczoraj klęłam na czym świat stoi, a potem poryczałam się, bo nie mogłam otworzyć głupiej butelki! Ani liczenie do dziesięciu, ani medytacja już nie pomaga... Wczoraj też moja przyjaciółka urodziła swoje drugie, śliczne różowe dziecię, a mój brzuch jak był pusty tak jest. Czuję jedną wielką beznadzieję w Tym Temacie. W tej chwili nie mam siły i chyba już chęci by działać dalej... Może po powrocie z urlopu, spojrzę na to całe moje leczenie z dystansem i pomyślę, co dalej robić. Jakbym musiała podjąć decyzję dziś to chyba powiedziałbym pass niestety. Nigdy nie myślałam, że dojdę do takiego momentu, a jednak...
Odezwę się po powrocie, pozdrawiam Was. Trzymajcie kciuki bym była w mniej wisielczym nastroju!

8 komentarzy:

  1. Wierzę, że odpoczniesz, złapiesz dystans, nowe spojrzenie, wygrzejesz się, opalisz i wrócisz cudownie wypoczęta. Baw się dobrze. Ja jutro jadę nad nasz Bałtyk - jednak więcej jodu niż na Cyprze czy w Turcji lub Tunezji, sprawdzałam bo też chciałam jechać gdzieś, gdzie sama też choć ociupinkę wypocznę :D Trzymaj się. Zdrowiej prędko.

    OdpowiedzUsuń
  2. ho ho, no musisz przynajmniej przed 14tym się poprawić;) dobrze Ci zrobi ciepły piasek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aga przychodzą takie momenty, mam wielką nadzieje, że ten wyjazd wypoczynek przede wszystkim da wytchnienie dla ciała i duszy, nie myśl o problemach, pracy, dziecku...po prostu ciesz się wodą, piaskiem, słońcem i tańcem.
    Jak nic nalezy ci się teraz odpoczynek od tego całego zamętu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki dziewczynki, Aga baw się dobrze nad Bałtykiem!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumiem Cię bardzo dobrze, w mojej firmie też masakra, do tego audyt, do tego reorganizacja. Zamiast po prostu pracować, to stres jest masakryczny i jak tu się jeszcze po pracy zrelaksować. Dobrze, że masz urlop, życzę Tobie abyś przede wszystkim się świetnie bawiła. Nie zważając na nic. Mój urlop też się zbliża i nie zamierzam "dbać" o siebie tylko się właśnie świetnie bawić, zwiedzać i cieszyć się z wolnych dni. Dużo słońca!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Martyna i ja również życzę udanego wyjazdu i odpoczynku od pracy!

    OdpowiedzUsuń
  7. zazwyczaj choroby przypadaja na dni plodne, to taka zlosliwosc losu. ja tez tak mam. zazdroszcze urlopu, ale nalezy ci sie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrowiej... ja też muszę. Buziaki

    OdpowiedzUsuń