czwartek, 25 lipca 2013

Energia - poziom 0

 Remont nareszcie za nami, jeszcze tylko czekamy na zlew. Od dwóch dni zalegam na kanapie, wstaję na siku, przekąskę i znów pod  kocyk. Kompletnie nie mam energii na nic, albo baterie zupełnie się wyczerpały albo muszą się naładować. Zobaczymy... Już od jakichś dwóch tygodni mam kłopoty ze snem, budzę się często lub w ogóle nie mogę zasnąć, a w dzień chodzę jak neptyk. Ostatnio moje nocne zajęcie to prasowanie ubrań, żeby zabić czas do rana. Brzuch ciąży coraz bardziej i skurcze są silniejsze, ale na szczęście nie bolesne. Młodemu już też chyba ciasno, bo szamocze się w brzuchu coraz mocniej. I zauważyłam, że często ma czkawkę, czego wcześniej nie było, zdarza mu się nawet 2-3 razy dziennie. Mam jeszcze do kupienie trochę rzeczy m.in. wanienkę, przewijak na komodę, ręczniki itp. Wszystko zamówię przez internet, kompletnie nie mam chęci ani sił już by chodzić po sklepach, ostatnią partię ubranek też kupiłam w sieci. Jak dobrze, że jest taka możliwość!! Mam nadzieję, że odzyskam jeszcze trochę energii, bo nie uśmiecha mi się leżenie na kanapie bez sił przez cały sierpień, tym bardziej, że w okresie letnim jest dużo fajnych wydarzeń kulturalnych w plenerze, w których zawsze brałam udział, więc chciałabym i w tym sezonie trochę z tego skorzystać. Ale jeszcze nie dziś... : ) Teraz marzę o talerzu dobrej zupki, złożyłam zamówienie u męża, by przywiózł od mamy. Coraz częściej myślę o porodzie, o tym jak Antek wyglądam o opiece nad nim. Dużo myśli kołacze się w głowie... Modlę się, żeby wszystko było dobrze. Nie ma we mnie strachu o ból porodowy, pobyt w szpitalu, ja tylko pragnę by mój wyczekany synek przyszedł na świat bezpiecznie, cały i zdrowy... Nie mogę się już doczekać tego dnia!

10 komentarzy:

  1. Maly Antonio zawita w ramiona Twe niebawem...
    Wszystko co przechodzisz jakbym czytala o sobie;)
    Odpoczywaj kiedy sie da bo Antus zawiruje calym Waszym swiatem lada chwila:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już tylko chwila i będziesz go tuliła w ramionach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie dobrze. I już niedługo będziesz tulić swojego synka. Te upały tak działają. Ja dziś wstałam o 5.30 z bólem głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na upały nie czekam z utęsknieniem, ale energia mi trochę wróciła, życzę dobrego samopoczucia!

      Usuń
  4. Tak, najważniejsze, żeby Maleństwo było zdrowe. Reszta to pikuś. Będzie dobrze, myśl pozytywnie:*

    OdpowiedzUsuń
  5. już jest lepiej, dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń